03.10.2023, 21:25
Pluton w Wodniku: 2023 - 2043
Pluton po raz pierwszy wszedł do znaku Wodnika 23 marca 2023 roku, co rozpoczęło nową 20-letnią plutonową epokę –
a dokładniej jej preludium. Preludium to potrwa zaledwie niecałe trzy miesiące, po czym 11 czerwca Pluton wróci jeszcze
na pół roku do Koziorożca, gdzie przebywał przez ostatnie 15 lat. Kolejne wejście Plutona do Wodnika będzie miało
miejsce 21 stycznia 2024 i można by je już niemal uznać za ostatecznie, gdyby nie króciutki ostatni powrót do Koziorożca
w okresie 2.09.24-19.11.24. Możemy więc powiedzieć, że okres przejściowy, w którym teraz jesteśmy będzie się składał
z:
1) Preludium, które już się rozpoczęło i potrwa prawie całą wiosnę, a którego celem będzie zarysowanie tematów
przyszłych przemian, zasianie ziaren i pozwolenie nam posmakować przyszłości W tym czasie też Jowisz przejdzie do
Byka, co z jednej stronie może odsłonić napięcia ideologiczne i światopoglądowe, które będą wymagały rozwiązania w
najbliższej epoce (kwadratura ze znakiem Wodnika), jak i wzmocni nasze pragnienie relaksu, cieszenia się życiem i
świętym spokojem, po tych wszystkich koziorożcowych historiach z przeszłości
2) Okresu powrotu tematów z ostatnich 15 lat i domykania transformacji systemowych, zwłaszcza w obszarze struktur
władzy, a także zbierania owoców z tego czasu (owoców granatu jak to od Plutona ) w drugiej połowie 2023; być może
będzie to czas kończenia i rozliczania rozpoczętych konfliktów między mocarstwami, co daj Plutonie! Z Jowiszem w Byku
wzrost potrzeb (s)pokoju i dostatku wśród opinii publicznej może wyprzeć wcześniejszą wojowniczość i determinację, co
może mieć rozmaite skutki polityczne. W tym okresie dojdzie też do nieco rozciągniętej kwadratury Plutona do Węzłów
Księżycowych co podkreślać będzie długoterminową wagę podejmowanych wtedy politycznych decyzji, jak i głębię
transformacji naszej kolektywnej podświadomości uwalniającej się ze starych wzorców nadużyć i przemocy, które stały
się bardzo widoczne podczas ostatnich 15 lat, choć nie koniecznie w przyjemny sposób.
3) Drugiego preludium, tym razem dłuższego i pogłębionego w czasie od stycznia do września 2024. Będzie to czas
uświetniony koniunkcją Jowisza i Urana w Byku, która z jednej strony bardzo podkręci nowe idee i pragnienie zmian, z
drugiej przyniesie entuzjazm, optymizm i nowe pomysły, a z trzeciej jeszcze bardzo wzmocni zarówno ruchy ekologiczne,
jak i przemiany gospodarcze. Pod koniec tego okresu Jowisz przejdzie do Bliźniąt, co doda lekkości i intelektualnego
ożywienia i wesprze wodnikowe procesy opisane poniżej.
4) Ostatniego dotknięcia Koziorożca przez Plutona na jesieni 2024, co może być „kropką nad i”, pożegnalnym
pocałunkiem, czy po prostu chwilowym zatrzymaniem w naszym rewolucyjno-idealistycznym locie ku nowemu… Być
może nawet nie będzie to jakoś szczególnie odczuwalne dla wielu z nas, ale jeśli nagle tematy i pomysły, które przyniosły
poprzednie preludia nagle jakby „zgasły” i przestały być tak interesujące dla świata i może dla nas samych, to wystarczy
ten okres przeczekać ;
5) Ostateczne wejście Plutona do Wodnika 19 listopada 2024, gdzie pozostanie z nami do 2043 (wtedy też otworzy się
okres przejściowy, ale pozwolicie, że już nie będę go opisywać ). Poprzednia epoka pozamykana ruszamy całą parą ku
nowemu, tym bardziej, że do zmiany znaku będzie się już szykował i Neptun (do Barana) i Uran (do Bliźniąt).
:
Pluton w Wodniku – czas wielkich rewolucji
Wodnik jest znakiem wielkich humanistycznych idei, buntu przeciw opresji, odkryć zmieniających to jak postrzegamy
świat, nowych technologii i rewolucji. Pluton przebywający w tym znaku zawsze ok 20 lat (przy cyklu trwającym 248 lat)
przynosi więc rewolucje, a dokładniej – wydobywa z podziemi te bunty i rewolucyjne postawy, które mogły się już
gromadzić całkiem długo pod powierzchnią „poukładanego” świata. Co więc ważne, są to rewolucje, które zarówno są
efektem głębokich przemian w strukturach społecznych, mentalnych i politycznych, jak i które przynoszą gruntowne
przebudowanie rzeczywistości na kolejne stulecia. By nie być gołosłowną przywołam parę wydarzeń z przeszłości, gdy
Pluton był w Wodniku:
Ostatni pobyt to lata 1778-1798. Przyniosły nam m.in.:
Zakończenie rewolucji amerykańskiej (pokój paryski – początek nowego układu sił) i wybuch rewolucji
francuskiej. Na marginesie warto wspomnieć, że rewolucja francuska miała miejsce gdy Jowisz był w
koniunkcji z Uranem w znaku Lwa – która jak pisałam wyżej będzie miała miejsce niedługo tylko w znaku
Byka; dodatkowo Saturn był wtedy tak jak i teraz w Rybach – będziemy więc mieli aż trzy elementy podobne
Jeśli Uran reprezentuje rewolucjonistów, to Jowisz i znak Lwa dały im wtedy siłę, rozmach i pewną
ideologiczną malowniczość, podczas gdy estabilishment reprezentowany przez Saturna w Rybach był (ekhm
jest? ) słaby i zagubiony. Zamieniamy Lwa na Byka i tracimy może nieco na rozmachu i malowniczości
(dzięki bogom!! ), ale za to mamy więcej uziemienia i uporu. Pożyjemy, zobaczymy
Uchwalenie pierwszej na świecie konstytucji w USA w 1788, rok po niej proklamowanie Deklaracji Praw
Człowieka i Obywatela we Francji, a krótko później również polska Konstytucja 3 maja 1791. Wszystkie trzy
były owocem mentalnych przemian jakie zaszły wśród elit pod wpływem idei Oświecenia, ale także wśród
„trzeciego stanu” domagającego się udziału w życiu publicznym. Wszystkie też wprowadzały rewolucyjne
zmiany dotyczące praw człowieka. Najdalej chyba poszła w tym wersja francuska wprowadzając zniesienie
praw feudalnych, uniwersalność i naturalność praw jednostek do życia, wolności, własności, bezpieczeństwa,
oraz prawo do oporu wobec ucisku i równość obywateli wobec prawa. Jeśli chodzi o zniesienie feudalizmu to
w ślad za Francją poszły szybko Austria, Czechy i Dania, znosząc poddaństwo chłopów.
W odpowiedzi na francuską Deklarację Olimpia de Gouges w 1790 opublikowała „Deklarację praw kobiety i
obywatelki”, którą uznaje się za początek feminizmu i emancypacji kobiet. W ślad za nią w Anglii poszła Mary
Wollstonecraft, która w 1792 domagała się m.in. prawa nauki dla kobiet. We Francji też po raz pierwszy
kobiety zostały dopuszczone do akademii malarstwa.
Olimpia de Gouges również głośno opowiadała się za zniesieniem niewolnictwa, co również stało się ciałem w
rewolucyjnej Francji (choć na krótko). W USA natomiast pojawiła się pierwsza petycja o zniesienie
niewolnictwa.
Jeśli chodzi o prawa człowieka warto też wspomnieć, że w tym okresie pojawiła się tez idea domniemania
niewinności, natomiast Kant pisał w swych przełomowych dziełach o godności każdego człowieka i o
moralności, która ma polegać na postępowaniu tak jakbyśmy chcieli by stało się to powszechnym prawem i o
tym, że inni ludzie nie mogą być narzędziami do osiągania naszych celów.
Skoro jesteśmy przy Kancie – jego „Krytyka czystego rozumu” jest przez filozofów określana jako „rewolucja
kopernikańska Kanta” (do Kopernika jeszcze wrócimy ) i wywróciła epistemologię czyli zasady jakimi
kierujemy się poznając świat, co było częścią większej rewolucji naukowej tego czasu. Odkrycia tego czasu
zaskakująco często dotyczyły tematów związanych z żywiołem Powietrza i kosmosem – powiązanymi w
Wodnikiem, podobnie jak sama nauka. Mieliśmy więc pierwsze loty balonem i ich coraz to nowe zastosowania
(pierwszy raz człowiek wzbił się w powietrze), odkrycie spadochronu, a także odkrycie Urana przez Herschela,
które wywołało trzęsienie ziemi w wizji kosmosu i największy przełom od czasów Kopernika. Rozkręcała się
też rewolucja przemysłowa.
W temacie religii też się dzieje, zwłaszcza w rewolucyjnej Francji, gdzie kościoły zamienia się na „Świątynie
Rozumu”, a deistyczny Kult Istoty Najwyższej ogłasza religią państwową; zresztą sam deizm został
rozpropagowany w tym czasie przez Thomasa Paine. W Anglii wybuchają też zamieszki na tle religijnym – tu
jednak jako opór przed równymi prawami dla katolików.
Cykl Plutona wcześniej – lata 1532-1554:
Wspominałam wyżej więc może nie będzie to zaskoczeniem – to właśnie wtedy Kopernik opublikował swe
dzieło, a heliocentryzm dokonał rewolucji w naszym postrzeganiu swojego miejsca w świecie. To wydarzenie
uznawane jest za początek tzw. rewolucji naukowej. Mamy więc dwie z trzech najważniejszych rewolucji
naukowych nowożytności w kolejnych cyklach Plutona „rewolucję kopernikańską” Kopernika i Kanta (za
trzeciego uważa się Kartezjusza). Co ciekawe w tym okresie urodzili się pierwsi ważni propagatorzy myśli
Kopernika: Tycho de Brahe, Thomas Digges i Giordano Bruno, Michael Maestlin.
Zaskoczeniem natomiast może być wydarzenie zapomniane przez historię, ale znamienne w kontekście
wszystkiego powyżej. W 1537 papież Paweł III potępia niewolnictwo bez względu na wiarę i uznaje Indian za
byty racjonalne i wolne, posiadające duszę i zdolne do przyjęcia chrześcijaństwa. W swej epokowej bulli
Sublimis Deus uznaje też godność każdego człowieka i jego prawo do wolności i własności. Wszystko to były
rewolucyjne twierdzenia jak na tamten czas, które ustawiły go w konflikcie z bogacącymi się na koloniach i
niewolnikach panach ówczesnego świata (i być może wsparły ich zainteresowanie protestantyzmem). Co
ciekawe działo się to podczas kwadratury Plutona z Jowiszem w Byku, która się niedługo powtórzy (patrz opis
wyżej) – w tym układzie Jowisz w Byku wyraźnie reprezentował bogatych, a Pluton w Wodniku rewolucyjne i
humanitarne myślenie, które jednak potrzebowało całego obiegu Plutona by wydać pierwsze owoce, a być
może dopiero w obecnie trwającym cyklu uda się ten proces doprowadzić do końca.
Ten sam papież zasłynął również próbami reform kościoła w opisywanym okresie, w tym zwołaniem Soboru
Trydenckiego w odpowiedzi na Reformację, która ówcześnie bujnie się rozwijała. Dość powiedzieć, że w tym
okresie powstał zarówno kalwinizm, jak i anglikanizm w wyniku konfliktu papieża z Henrykiem VIII. Jeśli zaś
chodzi o sztukę to na jego zlecenie działał m.in. Michał Anioł – mamy więc rozkwit renesansowej sztuki.
Można by jeszcze długo, zwłaszcza o wojnach, czy też reakcyjnych aspektach tych okresów, chciałam jednak skupić się
na tych wątkach, które powtarzają się w czasie i nadal są dla nas aktualne.
Widzimy więc, że są to naprawdę potężne okresy zmian, które z perspektywy czasu są jak punkt zwrotny,
niespodziewana (choć z perspektywy czasu, w jakiś sposób spodziewana) wolta, po której nic już nie jest takie samo. A z
drugiej strony właśnie z powodu, że te zmiany dzieją się często powoli, w skali pokoleń bardziej niż życia człowieka i nie
zawsze osobiście nas dotyczą, to wcale nie jest oczywiste, że od razu je rozpoznamy gdy się pojawią. Najlepiej takie
długotrwałe procesy widać z perspektywy czasu, a nam przyjdzie być ich aktorami i obserwatorami bez szans na taką
perspektywę ;
Kult kariery w czasie Plutona w Koziorożcu i co na to Wodnik?
Pobyt Plutona w Koziorożcu w latach 2009 – 2023 (z grubsza) dotyczył nas wszystkich globalnie i bardzo różnie mógł się
manifestować indywidualnie – m.in. w zależności od tego jak znak Koziorożca jest reprezentowany w naszym horoskopie.
Kolektywnie jednym z wyrazów Plutona w tym znaku był powszechny pęd do kariery, posiadania własnej marki,
kreowania swojego publicznego wizerunku, dążenia do tego by robić „swoje” i osiągać sukcesy. Obok narzędzi jakie dał
nam do tych celów internet ważne było osadzające się coraz mocniej przekonanie, że sukces i popularność to co coś co
nie tylko możemy osiągnąć, ale że wręcz powinniśmy je osiągnąć. Pluton rządzi obsesjami więc dużo w tym było:
pokazywania wszystkiego co się da pokazać, sprzedawania tego co się da sprzedać, a wszystko to nieraz zasilone
ogromną pracowitością, wysiłkiem, ambicjami. Internet, który upowszechnił się w nieco bardziej wesołych czasach
Plutona w Strzelcu, stał się już nie tylko miejscem rozrywki, poznawania ludzi z całego świata, wymiany ideami, czy
chociażby pirackimi plikami (wszystko tak bardzo w duchu Strzelca), a w dużej mierze miejscem promocji, robienia
kariery, sponsorowanych „kontentów”, i szukania dróg jak ze znajomych zrobić klientów. Oczywiście to bardzo
przesadzony obraz i w całej mozaice internetu byli zarówno ci co nie chcieli nic promować, jak i ci którzy w ramach swojej
internetowej kariery zrobili super robotę dla nas wszystkich. Osiągnięciem tego czasu było to, że wiele osób faktycznie
dzięki nowym możliwościom wyszło z „jedynego” wcześniej znanego modelu kariery, czyli praca u kogoś, najlepiej w
korpo, ewentualnie założenie własnej firmy jeśli mamy konkretne zasoby. Nagle każdy mógł próbować własnych sił w
czymkolwiek, choćby to było mówienie innym co się przeczytało, czy rysowanie zabawnych obrazków. Pluton więc swoim
zwyczajem zdekonstruował model kariery jaki wcześniej mieliśmy kolektywnie utrwalony, uwolnił nas od tej „jedynej”
ścieżki korporacyjnego wyścigu szczurów i dał możliwości realizacji naszych ambicji nawet jeśli nic nie mamy i
mieszkamy na głębokiej prowincji. Zgodnie ze swoją naturą też tworzył tu jednak nierówności, dając jednym więcej mocy
niż innym – oczywiście uprzywilejowani byli ci co się dobrze prezentowali, czy to poprzez urodę i wypisywanie się
aktualne kanony, czy poprzez pieniądze, które to wpisywanie się w kanony ułatwiały plus dawały dużo możliwości
uatrakcyjnienia naszego „kontentu”, czy też przez mniej uchwytną charyzmę, elokwencję, ciekawą osobowość. Efektem
było to, że autorytetami stali się ci co się dobrze prezentują, ciekawie mówią na filmikach, we wcześniejszym zaś etapie –
ci co mają łatwość atrakcyjnego pisania. I znów miało to swoje plusy – jak popularyzacja wiedzy przez pasjonatów tejże
wiedzy, jak i ciemniejsze strony, kiedy osoby popularne nadużywały swojej pozycji sprzedając coś wątpliwego, mówiąc
coś na czym się nie znają, czy przekierowując uwagę z ważnych tematów na swoją osobę. Jednak to nie jest
najważniejsze – osoby mające władzę zawsze mogły jej nadużywać. Ważniejsze jest to, że Pluton w Koziorożcu przyniósł
nam tą gorączkę internetowego Dzikiego Zachodu, która niektórym owszem przyniosła złoto, ale innym tylko frustrację, że
tego złota nie mają – oraz niestety przekonanie, że przecież powinniśmy coś osiągnąć skoro innym się udało i w efekcie
trudność w cieszeniu się tą „zwykłą” pracą którą mamy i miejscem, w którym jesteśmy.
I na to wchodzi Pluton w Wodniku i mówi: beka z tego wszystkiego! Wodnika najogólniej kariera nie
interesuje, chyba, że chodzi o działanie na rzecz wielkich idei, aktywizm społeczny, ale wtedy owa kariera
czy popularność jest tylko przykrym efektem ubocznym. Wodnika interesuje autentyczność,
niekonwencjonalność, robienie na przekór temu co popularne, co „się sprzeda”, co społecznie przyjęte.
Interesuje go też zrzeszanie się, wspólnoty, ruchy społeczne, wszystko to, gdzie nie chodzi o jednostkę, a o
grupę. I Pluton jako planeta m.in. władzy, tam właśnie będzie kierować swoje mocarne wsparcie,
pozostawiając wypasione acz egocentryczne marki osobiste własne samym sobie Liczyć się będzie
kontrkulturowość, antysystemowość, czy nawet anarchiczność – w nowych odsłonach. Pamiętajmy,
poprzedni pobyt Plutona to rewolucja francuska i pierwsze demokracje konstytucyjne – nic tak nie kręci
Plutona w Wodniku jak obalanie starych porządków i tworzenie nowych, przynajmniej w założeniu bardziej
egalitarnych. Tym razem przypuszczam, że rewolucja będzie szczególnie istotna w przestrzeniach internetu,
choć oczywiście tradycyjne protesty, zamieszki, czy obalanie reżimów również mają miejsce bytu Tak jak
rewolucja francuska (razem z amerykańską) była wielkim przełomem, bo pokazała, że monarchia nie jest
wieczna, „święta”, konieczna i jedyna jako system władzy, a feudalizm trzeba wyrzucić na śmietnik historii -
tak teraz konieczna będzie analogiczna zmiana gdzieś gdzie nadal myślimy, że „nie da się inaczej”. Protesty
w krajach autorytarnych będą więc po pierwsze wzmocnione, po drugie bardziej skuteczne niż gdy Pluton w
Koziorożcu wspierał swą mocą autokratów – jednak tu już raczej nie wynajdziemy koła na nowo, jako
ludzkość już wiemy, że autokraci i monarchowie nie są nam niezbędni, a z pobytem Plutona w Wodniku
będzie to coraz bardziej oczywiste, podobnie jak „zbędność” wielkich kapitalistów, czy technologicznych
monopolistów. Natomiast w przestrzeni wirtualnej jest to bardzo możliwe, a nawet pewnie konieczne. Być
może również w ekonomii i globalnej gospodarce się uda, wraz z Uranem wciąż jeszcze w Byku (do 2026)
coś wymyślić na nowo. A w każdym razie zdekonstruować to czym jest teraz umowa społeczna i stworzyć
nową.
Podsumowując powyższe, Pluton w Wodniku będzie budził w nas kolektywną złość na to co postrzegamy
jako „ego”, które jest powiązane zarówno w zdrowej jak i nadmiarowej wersji z opozycyjnym znakiem Lwa.
W czasach rewolucji w elegancki sposób ego, znak Lwa i władające nim Słońce reprezentował król Francji,
Ludwik XVI, a także król Anglii dla buntujących się Amerykanów. Dziś mamy mniej „słonecznych”
monarchów do odrzucania, za to jak pisałam wyżej, mamy sporo nie mniej „słonecznych” celebrytów
chwalących się zbytkiem. Niemniej nie zdziwiłoby mnie gdyby okres Plutona w Wodniku przyniósł kres
najpopularniejszej na świecie monarchii z UK, albo tylko jej poważną redukcję. Poza złością na chwalenie
się przywilejami i zbytkiem, możemy też coraz bardziej nieprzychylnie reagować na wszystkich, którzy
zanadto zajmują się sobą i nie dbają o innych. Bardziej akceptowane i wpływowe niż celebryci mogą stać się
w efekcie ruchy społeczne, organizacje pozarządowe, kolektywy, czy inne formy wspólnotowego działania,
gdzie nie mamy jednego lidera, czy popularnych „twarzy”, a pozbawione autora treści, informacje o akcjach
społecznych i wezwania do działania.
Ambicje Wodnika – potencjał, misja, aktywizm, wspólnota
Po Plutonie w Koziorożcu kładącym nacisk na karierę, pozycję, popularność, „markę osobistą”, w Wodniku z jednej strony
możemy się spotkać z podważeniem powyższego, zwłaszcza idei kariery dla samej kariery, dla pozycji czy pieniędzy, a
nawet podważenie idei posiadania osobistych ambicji w świecie, w którym nasza przyszłość wymaga wyjścia poza
partykularne interesy. Z drugiej jednak strony Wodnik nie jest wolny od swoich ambicji, a jedną z nich jest odkrycie i
zrealizowanie swojego potencjału, podążanie za swoją życiową misją, czy bycie na czele dziejącej się rewolucji. Tak
naprawdę nie ma nic złego ani w ambicjach Koziorożca, ani w ambicjach Wodnika, problemem jednak może się stać
typowa dla Plutona obsesyjność w ich realizowaniu, która pozostawia mało miejsca na resztę życia i cieszenie się tym co
jest. Oba te znaki łączy skupienie się na tym do czego dążymy, na przyszłości, w przypadku Wodnika bardziej
idealistycznej i odległej. Psychologicznie te czasy więc sprzyjają chronicznemu nie zadowoleniu z tego co jest i co mamy,
co w okresie Plutona w Koziorożcu wyrażało się poczuciem, że nie pracujemy wystarczająco ciężko, nie osiągnęliśmy
wystarczająco dużo, nie mamy takiej pozycji jakbyśmy chcieli, a może nawet o zgrozo nie wiemy co chcemy osiągnąć!
Pytanie o to dokąd zmierzamy, co chcemy osiągnąć i dlaczego jeszcze nie jesteśmy tam gdzie byśmy chcieli mogą
pojawiać się oczywiście i bez Plutona, zwłaszcza jak ktoś ma silnie obsadzony znak Koziorożca w horoskopie
urodzeniowym, jednak pobyt Plutona w tym znaku dodał pewną społeczną presję do tych tematów, którą niełatwo było
zignorować. Teraz społeczna presja będzie bardziej o tym co robimy dla świata i jak realizujemy swoje potencjały i misje
(również dla świata). Tematy misji i potencjałów też już oczywiście były obecne, a nawet zbyt mocno idealizowane
(pamiętajmy, że ostatnio w Wodniku był Jowisz i Saturn, a co istotniejsze wcześniej Neptun i Uran w latach 90’ i 00’ – do
czego wrócę niżej) co mocno wyniosło te tematy do kolektywnej świadomości, a pokolenie wtedy zrodzone będzie
ważnym rozgrywającym w erze Plutona w Wodniku). Zmiana, która się jednak tu zadzieje, to porzucenie idei, że nasza
misja czy realizowanie potencjału musi mieć coś wspólnego z naszą karierą i mamy się z tego jakoś utrzymywać. Może
być tak, że tak jak dotąd ideałem było przekucie swej pasji na wziętą markę i zarabianie na niej kokosów dzięki social
mediom, to teraz bardziej możemy iść w kierunku „nie ważne jaka jest twoja praca, ważne co robisz po pracy”. A dla
Wodnika nie mniej ważnej jest to z kim to robisz i jak możesz wesprzeć swoją wspólnotę.
Możemy też widzieć wysyp wspólnot, żyjących i pracujących razem, wspierających się wzajemnie i
przedkładających interes grupy nad prywatny. Pluton jednak w tych wszystkich tematach będzie wydobywał
na powierzchnię to co niewygodne, niewypowiedziane, nadużywające i przemocowe, więc o ile wzrost
zainteresowania tymi tematami może się stać nową kolektywną „obsesją”, to nie ma co liczyć, że będzie to
„bułka z masłem” Równie ważnym tematem związanym z Wodnikiem są przyjaźnie i ogólniej nasze
relacje z grupami. Kluczowym pytaniem tego czasu będzie więc to gdzie chcę przynależeć, jakie wspólnoty
współtworzyć i na jakich zasadach. Pluton w Wodniku i tutaj może nas prowadzić ku skrajnościom. Z jednej
strony kusić przynależnością do wspaniałych rewolucyjnych grup, które jednak nawet jeśli zrodzone z
ideałów wolności i braterstwa / siostrzeństwa mogą stać się dogmatyczne i bardzo ograniczające. Z drugiej
zaś możemy wybierać pozycję „samotnych wilków”, odrzucać wszelkie grupy by pozostać wolnym i
uniknąć pułapek dogmatyzmu (co jak wspomnimy rewolucję francuską również bywa niebezpieczne).
Znów: ludzie zawsze mogli gdzieś się poruszać pomiędzy przynależnością a outsiderstwem, jednak z
Plutonem w Wodniku przybędzie w tym obsesyjności, radykalności i silnego przywiązania do naszych
wyborów, a także społecznej presji by wybrać jedną z opcji. Podobnie jak w przeszłości, zaciągając się do
konkretnej grupy rewolucjonistów francuskich, czy do któregoś odłamu protestantyzmu, osoba wybierała
swoje poglądy i odmienność od „normy”, po to tylko by zrezygnować z wolności w ramach grupy pod
groźbą nawet utraty głowy. Radykalizm z jednej strony pomaga przełamać nawet najgrubsze struktury, które
wymagają współdziałania czasem nawet „ślepego”. Outsiderzy z drugiej strony zawsze popychali świat do
przodu, jak Kopernik, Kant, czy Olimpia de Gouges.
Wiele z tych idei, które już opisałam i które opiszę poniżej brzmi znajomo i być może mała odkrywczo, jak
coś co już się od dawna dzieje… Po pierwsze jest tak dlatego, że Pluton wydobywa to co już długo rozwijało
się „w podziemiach”, uwalnia energię, która narastała wystarczająco długo by teraz odmienić świat. Po
drugiej zaś idee związane ze znakiem Wodnika, w tym także rozwój typowo wodnikowej technologii miał
miejsce w okresach, gdy ten znak odwiedziły jednocześnie (!) Uran i Neptun, czyli dwie najwolniejsze poza
Plutonem planety w naszym Układzie (chyba, że doliczymy Eris). Działo się to od 1995, kiedy do Wodnika
wszedł Uran, pogłębiło się i nabrało mitotwórczego charakteru od 1998, gdy dołączył do niego Neptun. W
2003 Uran przeszedł do Ryb, ale Neptun tam pozostał aż do 2012. Towarzyszył tym okresom nie tylko
bezprecedensowy rozwój technologii i jej roli w naszym życiu, ale też pojawienie się czy upowszechnienie
wielu idei, których powrotu a nawet eksplozji możemy się spodziewać w najbliższych latach, jak chociażby:
idea kolonizacji Marsa, komercyjnych lotów kosmicznych, klonowanie i GMO, rozwój idei tranhumanizmu i
„nieśmiertelności”, antropocen i wzrost świadomości ekologicznej, teoria ciemnej energii w fizyce czy tzw.
„kosmologii odgórnej”, a także chociażby Kościół Latającego Potwora Spagetti
W ostatnich latach zaś wraz z pobytem w Wodniku Jowisza i Saturna (w latach 2020-2023, Saturn przeszedł
do Ryb 7 marca, tutaj możesz przeczytać moje podsumowanie co nam przyniósł) tematy te wracały,
rozwijały się, a także były „na gwałt” wdrażane podczas lockdownów i innych wyzwań. To co jednak będzie
te okresy odróżniać to po pierwsze to, że Pluton działa dużo wolniej, dogłębniej i nie zawsze widać co robi
Przykładowo można założyć, że Putin szykował grunt pod swoją „odbudowę Imperium” od początku pobytu
Plutona w Koziorożcu (to połączenie to archetyp Imperium!), zgodnie z jego energią szykując wytrwale
grunt – a zaatakował Ukrainę dopiero na końcówce i dopiero wtedy zrozumieliśmy co się przez ten czas
szykowało. Po drugie zaś fascynujące i idealistyczne idee z lat 90’ i 00’, pod wpływem Plutona mogą
przybrać bardziej fanatycznego wyrazu i prowadzić do nadużywania władzy, odsłaniając wszystkie
zagrożenia, których wcześniej mogliśmy nie widzieć – a dzięki temu służąc wydobyciu na powierzchnię to
co wymaga transformacji byśmy nie tylko marzyli o lepszej przyszłości, ale też mogli w niej zacząć żyć. A
skoro mowa o przyszłości…
Pluton po raz pierwszy wszedł do znaku Wodnika 23 marca 2023 roku, co rozpoczęło nową 20-letnią plutonową epokę –
a dokładniej jej preludium. Preludium to potrwa zaledwie niecałe trzy miesiące, po czym 11 czerwca Pluton wróci jeszcze
na pół roku do Koziorożca, gdzie przebywał przez ostatnie 15 lat. Kolejne wejście Plutona do Wodnika będzie miało
miejsce 21 stycznia 2024 i można by je już niemal uznać za ostatecznie, gdyby nie króciutki ostatni powrót do Koziorożca
w okresie 2.09.24-19.11.24. Możemy więc powiedzieć, że okres przejściowy, w którym teraz jesteśmy będzie się składał
z:
1) Preludium, które już się rozpoczęło i potrwa prawie całą wiosnę, a którego celem będzie zarysowanie tematów
przyszłych przemian, zasianie ziaren i pozwolenie nam posmakować przyszłości W tym czasie też Jowisz przejdzie do
Byka, co z jednej stronie może odsłonić napięcia ideologiczne i światopoglądowe, które będą wymagały rozwiązania w
najbliższej epoce (kwadratura ze znakiem Wodnika), jak i wzmocni nasze pragnienie relaksu, cieszenia się życiem i
świętym spokojem, po tych wszystkich koziorożcowych historiach z przeszłości
2) Okresu powrotu tematów z ostatnich 15 lat i domykania transformacji systemowych, zwłaszcza w obszarze struktur
władzy, a także zbierania owoców z tego czasu (owoców granatu jak to od Plutona ) w drugiej połowie 2023; być może
będzie to czas kończenia i rozliczania rozpoczętych konfliktów między mocarstwami, co daj Plutonie! Z Jowiszem w Byku
wzrost potrzeb (s)pokoju i dostatku wśród opinii publicznej może wyprzeć wcześniejszą wojowniczość i determinację, co
może mieć rozmaite skutki polityczne. W tym okresie dojdzie też do nieco rozciągniętej kwadratury Plutona do Węzłów
Księżycowych co podkreślać będzie długoterminową wagę podejmowanych wtedy politycznych decyzji, jak i głębię
transformacji naszej kolektywnej podświadomości uwalniającej się ze starych wzorców nadużyć i przemocy, które stały
się bardzo widoczne podczas ostatnich 15 lat, choć nie koniecznie w przyjemny sposób.
3) Drugiego preludium, tym razem dłuższego i pogłębionego w czasie od stycznia do września 2024. Będzie to czas
uświetniony koniunkcją Jowisza i Urana w Byku, która z jednej strony bardzo podkręci nowe idee i pragnienie zmian, z
drugiej przyniesie entuzjazm, optymizm i nowe pomysły, a z trzeciej jeszcze bardzo wzmocni zarówno ruchy ekologiczne,
jak i przemiany gospodarcze. Pod koniec tego okresu Jowisz przejdzie do Bliźniąt, co doda lekkości i intelektualnego
ożywienia i wesprze wodnikowe procesy opisane poniżej.
4) Ostatniego dotknięcia Koziorożca przez Plutona na jesieni 2024, co może być „kropką nad i”, pożegnalnym
pocałunkiem, czy po prostu chwilowym zatrzymaniem w naszym rewolucyjno-idealistycznym locie ku nowemu… Być
może nawet nie będzie to jakoś szczególnie odczuwalne dla wielu z nas, ale jeśli nagle tematy i pomysły, które przyniosły
poprzednie preludia nagle jakby „zgasły” i przestały być tak interesujące dla świata i może dla nas samych, to wystarczy
ten okres przeczekać ;
5) Ostateczne wejście Plutona do Wodnika 19 listopada 2024, gdzie pozostanie z nami do 2043 (wtedy też otworzy się
okres przejściowy, ale pozwolicie, że już nie będę go opisywać ). Poprzednia epoka pozamykana ruszamy całą parą ku
nowemu, tym bardziej, że do zmiany znaku będzie się już szykował i Neptun (do Barana) i Uran (do Bliźniąt).
:
Pluton w Wodniku – czas wielkich rewolucji
Wodnik jest znakiem wielkich humanistycznych idei, buntu przeciw opresji, odkryć zmieniających to jak postrzegamy
świat, nowych technologii i rewolucji. Pluton przebywający w tym znaku zawsze ok 20 lat (przy cyklu trwającym 248 lat)
przynosi więc rewolucje, a dokładniej – wydobywa z podziemi te bunty i rewolucyjne postawy, które mogły się już
gromadzić całkiem długo pod powierzchnią „poukładanego” świata. Co więc ważne, są to rewolucje, które zarówno są
efektem głębokich przemian w strukturach społecznych, mentalnych i politycznych, jak i które przynoszą gruntowne
przebudowanie rzeczywistości na kolejne stulecia. By nie być gołosłowną przywołam parę wydarzeń z przeszłości, gdy
Pluton był w Wodniku:
Ostatni pobyt to lata 1778-1798. Przyniosły nam m.in.:
Zakończenie rewolucji amerykańskiej (pokój paryski – początek nowego układu sił) i wybuch rewolucji
francuskiej. Na marginesie warto wspomnieć, że rewolucja francuska miała miejsce gdy Jowisz był w
koniunkcji z Uranem w znaku Lwa – która jak pisałam wyżej będzie miała miejsce niedługo tylko w znaku
Byka; dodatkowo Saturn był wtedy tak jak i teraz w Rybach – będziemy więc mieli aż trzy elementy podobne
Jeśli Uran reprezentuje rewolucjonistów, to Jowisz i znak Lwa dały im wtedy siłę, rozmach i pewną
ideologiczną malowniczość, podczas gdy estabilishment reprezentowany przez Saturna w Rybach był (ekhm
jest? ) słaby i zagubiony. Zamieniamy Lwa na Byka i tracimy może nieco na rozmachu i malowniczości
(dzięki bogom!! ), ale za to mamy więcej uziemienia i uporu. Pożyjemy, zobaczymy
Uchwalenie pierwszej na świecie konstytucji w USA w 1788, rok po niej proklamowanie Deklaracji Praw
Człowieka i Obywatela we Francji, a krótko później również polska Konstytucja 3 maja 1791. Wszystkie trzy
były owocem mentalnych przemian jakie zaszły wśród elit pod wpływem idei Oświecenia, ale także wśród
„trzeciego stanu” domagającego się udziału w życiu publicznym. Wszystkie też wprowadzały rewolucyjne
zmiany dotyczące praw człowieka. Najdalej chyba poszła w tym wersja francuska wprowadzając zniesienie
praw feudalnych, uniwersalność i naturalność praw jednostek do życia, wolności, własności, bezpieczeństwa,
oraz prawo do oporu wobec ucisku i równość obywateli wobec prawa. Jeśli chodzi o zniesienie feudalizmu to
w ślad za Francją poszły szybko Austria, Czechy i Dania, znosząc poddaństwo chłopów.
W odpowiedzi na francuską Deklarację Olimpia de Gouges w 1790 opublikowała „Deklarację praw kobiety i
obywatelki”, którą uznaje się za początek feminizmu i emancypacji kobiet. W ślad za nią w Anglii poszła Mary
Wollstonecraft, która w 1792 domagała się m.in. prawa nauki dla kobiet. We Francji też po raz pierwszy
kobiety zostały dopuszczone do akademii malarstwa.
Olimpia de Gouges również głośno opowiadała się za zniesieniem niewolnictwa, co również stało się ciałem w
rewolucyjnej Francji (choć na krótko). W USA natomiast pojawiła się pierwsza petycja o zniesienie
niewolnictwa.
Jeśli chodzi o prawa człowieka warto też wspomnieć, że w tym okresie pojawiła się tez idea domniemania
niewinności, natomiast Kant pisał w swych przełomowych dziełach o godności każdego człowieka i o
moralności, która ma polegać na postępowaniu tak jakbyśmy chcieli by stało się to powszechnym prawem i o
tym, że inni ludzie nie mogą być narzędziami do osiągania naszych celów.
Skoro jesteśmy przy Kancie – jego „Krytyka czystego rozumu” jest przez filozofów określana jako „rewolucja
kopernikańska Kanta” (do Kopernika jeszcze wrócimy ) i wywróciła epistemologię czyli zasady jakimi
kierujemy się poznając świat, co było częścią większej rewolucji naukowej tego czasu. Odkrycia tego czasu
zaskakująco często dotyczyły tematów związanych z żywiołem Powietrza i kosmosem – powiązanymi w
Wodnikiem, podobnie jak sama nauka. Mieliśmy więc pierwsze loty balonem i ich coraz to nowe zastosowania
(pierwszy raz człowiek wzbił się w powietrze), odkrycie spadochronu, a także odkrycie Urana przez Herschela,
które wywołało trzęsienie ziemi w wizji kosmosu i największy przełom od czasów Kopernika. Rozkręcała się
też rewolucja przemysłowa.
W temacie religii też się dzieje, zwłaszcza w rewolucyjnej Francji, gdzie kościoły zamienia się na „Świątynie
Rozumu”, a deistyczny Kult Istoty Najwyższej ogłasza religią państwową; zresztą sam deizm został
rozpropagowany w tym czasie przez Thomasa Paine. W Anglii wybuchają też zamieszki na tle religijnym – tu
jednak jako opór przed równymi prawami dla katolików.
Cykl Plutona wcześniej – lata 1532-1554:
Wspominałam wyżej więc może nie będzie to zaskoczeniem – to właśnie wtedy Kopernik opublikował swe
dzieło, a heliocentryzm dokonał rewolucji w naszym postrzeganiu swojego miejsca w świecie. To wydarzenie
uznawane jest za początek tzw. rewolucji naukowej. Mamy więc dwie z trzech najważniejszych rewolucji
naukowych nowożytności w kolejnych cyklach Plutona „rewolucję kopernikańską” Kopernika i Kanta (za
trzeciego uważa się Kartezjusza). Co ciekawe w tym okresie urodzili się pierwsi ważni propagatorzy myśli
Kopernika: Tycho de Brahe, Thomas Digges i Giordano Bruno, Michael Maestlin.
Zaskoczeniem natomiast może być wydarzenie zapomniane przez historię, ale znamienne w kontekście
wszystkiego powyżej. W 1537 papież Paweł III potępia niewolnictwo bez względu na wiarę i uznaje Indian za
byty racjonalne i wolne, posiadające duszę i zdolne do przyjęcia chrześcijaństwa. W swej epokowej bulli
Sublimis Deus uznaje też godność każdego człowieka i jego prawo do wolności i własności. Wszystko to były
rewolucyjne twierdzenia jak na tamten czas, które ustawiły go w konflikcie z bogacącymi się na koloniach i
niewolnikach panach ówczesnego świata (i być może wsparły ich zainteresowanie protestantyzmem). Co
ciekawe działo się to podczas kwadratury Plutona z Jowiszem w Byku, która się niedługo powtórzy (patrz opis
wyżej) – w tym układzie Jowisz w Byku wyraźnie reprezentował bogatych, a Pluton w Wodniku rewolucyjne i
humanitarne myślenie, które jednak potrzebowało całego obiegu Plutona by wydać pierwsze owoce, a być
może dopiero w obecnie trwającym cyklu uda się ten proces doprowadzić do końca.
Ten sam papież zasłynął również próbami reform kościoła w opisywanym okresie, w tym zwołaniem Soboru
Trydenckiego w odpowiedzi na Reformację, która ówcześnie bujnie się rozwijała. Dość powiedzieć, że w tym
okresie powstał zarówno kalwinizm, jak i anglikanizm w wyniku konfliktu papieża z Henrykiem VIII. Jeśli zaś
chodzi o sztukę to na jego zlecenie działał m.in. Michał Anioł – mamy więc rozkwit renesansowej sztuki.
Można by jeszcze długo, zwłaszcza o wojnach, czy też reakcyjnych aspektach tych okresów, chciałam jednak skupić się
na tych wątkach, które powtarzają się w czasie i nadal są dla nas aktualne.
Widzimy więc, że są to naprawdę potężne okresy zmian, które z perspektywy czasu są jak punkt zwrotny,
niespodziewana (choć z perspektywy czasu, w jakiś sposób spodziewana) wolta, po której nic już nie jest takie samo. A z
drugiej strony właśnie z powodu, że te zmiany dzieją się często powoli, w skali pokoleń bardziej niż życia człowieka i nie
zawsze osobiście nas dotyczą, to wcale nie jest oczywiste, że od razu je rozpoznamy gdy się pojawią. Najlepiej takie
długotrwałe procesy widać z perspektywy czasu, a nam przyjdzie być ich aktorami i obserwatorami bez szans na taką
perspektywę ;
Kult kariery w czasie Plutona w Koziorożcu i co na to Wodnik?
Pobyt Plutona w Koziorożcu w latach 2009 – 2023 (z grubsza) dotyczył nas wszystkich globalnie i bardzo różnie mógł się
manifestować indywidualnie – m.in. w zależności od tego jak znak Koziorożca jest reprezentowany w naszym horoskopie.
Kolektywnie jednym z wyrazów Plutona w tym znaku był powszechny pęd do kariery, posiadania własnej marki,
kreowania swojego publicznego wizerunku, dążenia do tego by robić „swoje” i osiągać sukcesy. Obok narzędzi jakie dał
nam do tych celów internet ważne było osadzające się coraz mocniej przekonanie, że sukces i popularność to co coś co
nie tylko możemy osiągnąć, ale że wręcz powinniśmy je osiągnąć. Pluton rządzi obsesjami więc dużo w tym było:
pokazywania wszystkiego co się da pokazać, sprzedawania tego co się da sprzedać, a wszystko to nieraz zasilone
ogromną pracowitością, wysiłkiem, ambicjami. Internet, który upowszechnił się w nieco bardziej wesołych czasach
Plutona w Strzelcu, stał się już nie tylko miejscem rozrywki, poznawania ludzi z całego świata, wymiany ideami, czy
chociażby pirackimi plikami (wszystko tak bardzo w duchu Strzelca), a w dużej mierze miejscem promocji, robienia
kariery, sponsorowanych „kontentów”, i szukania dróg jak ze znajomych zrobić klientów. Oczywiście to bardzo
przesadzony obraz i w całej mozaice internetu byli zarówno ci co nie chcieli nic promować, jak i ci którzy w ramach swojej
internetowej kariery zrobili super robotę dla nas wszystkich. Osiągnięciem tego czasu było to, że wiele osób faktycznie
dzięki nowym możliwościom wyszło z „jedynego” wcześniej znanego modelu kariery, czyli praca u kogoś, najlepiej w
korpo, ewentualnie założenie własnej firmy jeśli mamy konkretne zasoby. Nagle każdy mógł próbować własnych sił w
czymkolwiek, choćby to było mówienie innym co się przeczytało, czy rysowanie zabawnych obrazków. Pluton więc swoim
zwyczajem zdekonstruował model kariery jaki wcześniej mieliśmy kolektywnie utrwalony, uwolnił nas od tej „jedynej”
ścieżki korporacyjnego wyścigu szczurów i dał możliwości realizacji naszych ambicji nawet jeśli nic nie mamy i
mieszkamy na głębokiej prowincji. Zgodnie ze swoją naturą też tworzył tu jednak nierówności, dając jednym więcej mocy
niż innym – oczywiście uprzywilejowani byli ci co się dobrze prezentowali, czy to poprzez urodę i wypisywanie się
aktualne kanony, czy poprzez pieniądze, które to wpisywanie się w kanony ułatwiały plus dawały dużo możliwości
uatrakcyjnienia naszego „kontentu”, czy też przez mniej uchwytną charyzmę, elokwencję, ciekawą osobowość. Efektem
było to, że autorytetami stali się ci co się dobrze prezentują, ciekawie mówią na filmikach, we wcześniejszym zaś etapie –
ci co mają łatwość atrakcyjnego pisania. I znów miało to swoje plusy – jak popularyzacja wiedzy przez pasjonatów tejże
wiedzy, jak i ciemniejsze strony, kiedy osoby popularne nadużywały swojej pozycji sprzedając coś wątpliwego, mówiąc
coś na czym się nie znają, czy przekierowując uwagę z ważnych tematów na swoją osobę. Jednak to nie jest
najważniejsze – osoby mające władzę zawsze mogły jej nadużywać. Ważniejsze jest to, że Pluton w Koziorożcu przyniósł
nam tą gorączkę internetowego Dzikiego Zachodu, która niektórym owszem przyniosła złoto, ale innym tylko frustrację, że
tego złota nie mają – oraz niestety przekonanie, że przecież powinniśmy coś osiągnąć skoro innym się udało i w efekcie
trudność w cieszeniu się tą „zwykłą” pracą którą mamy i miejscem, w którym jesteśmy.
I na to wchodzi Pluton w Wodniku i mówi: beka z tego wszystkiego! Wodnika najogólniej kariera nie
interesuje, chyba, że chodzi o działanie na rzecz wielkich idei, aktywizm społeczny, ale wtedy owa kariera
czy popularność jest tylko przykrym efektem ubocznym. Wodnika interesuje autentyczność,
niekonwencjonalność, robienie na przekór temu co popularne, co „się sprzeda”, co społecznie przyjęte.
Interesuje go też zrzeszanie się, wspólnoty, ruchy społeczne, wszystko to, gdzie nie chodzi o jednostkę, a o
grupę. I Pluton jako planeta m.in. władzy, tam właśnie będzie kierować swoje mocarne wsparcie,
pozostawiając wypasione acz egocentryczne marki osobiste własne samym sobie Liczyć się będzie
kontrkulturowość, antysystemowość, czy nawet anarchiczność – w nowych odsłonach. Pamiętajmy,
poprzedni pobyt Plutona to rewolucja francuska i pierwsze demokracje konstytucyjne – nic tak nie kręci
Plutona w Wodniku jak obalanie starych porządków i tworzenie nowych, przynajmniej w założeniu bardziej
egalitarnych. Tym razem przypuszczam, że rewolucja będzie szczególnie istotna w przestrzeniach internetu,
choć oczywiście tradycyjne protesty, zamieszki, czy obalanie reżimów również mają miejsce bytu Tak jak
rewolucja francuska (razem z amerykańską) była wielkim przełomem, bo pokazała, że monarchia nie jest
wieczna, „święta”, konieczna i jedyna jako system władzy, a feudalizm trzeba wyrzucić na śmietnik historii -
tak teraz konieczna będzie analogiczna zmiana gdzieś gdzie nadal myślimy, że „nie da się inaczej”. Protesty
w krajach autorytarnych będą więc po pierwsze wzmocnione, po drugie bardziej skuteczne niż gdy Pluton w
Koziorożcu wspierał swą mocą autokratów – jednak tu już raczej nie wynajdziemy koła na nowo, jako
ludzkość już wiemy, że autokraci i monarchowie nie są nam niezbędni, a z pobytem Plutona w Wodniku
będzie to coraz bardziej oczywiste, podobnie jak „zbędność” wielkich kapitalistów, czy technologicznych
monopolistów. Natomiast w przestrzeni wirtualnej jest to bardzo możliwe, a nawet pewnie konieczne. Być
może również w ekonomii i globalnej gospodarce się uda, wraz z Uranem wciąż jeszcze w Byku (do 2026)
coś wymyślić na nowo. A w każdym razie zdekonstruować to czym jest teraz umowa społeczna i stworzyć
nową.
Podsumowując powyższe, Pluton w Wodniku będzie budził w nas kolektywną złość na to co postrzegamy
jako „ego”, które jest powiązane zarówno w zdrowej jak i nadmiarowej wersji z opozycyjnym znakiem Lwa.
W czasach rewolucji w elegancki sposób ego, znak Lwa i władające nim Słońce reprezentował król Francji,
Ludwik XVI, a także król Anglii dla buntujących się Amerykanów. Dziś mamy mniej „słonecznych”
monarchów do odrzucania, za to jak pisałam wyżej, mamy sporo nie mniej „słonecznych” celebrytów
chwalących się zbytkiem. Niemniej nie zdziwiłoby mnie gdyby okres Plutona w Wodniku przyniósł kres
najpopularniejszej na świecie monarchii z UK, albo tylko jej poważną redukcję. Poza złością na chwalenie
się przywilejami i zbytkiem, możemy też coraz bardziej nieprzychylnie reagować na wszystkich, którzy
zanadto zajmują się sobą i nie dbają o innych. Bardziej akceptowane i wpływowe niż celebryci mogą stać się
w efekcie ruchy społeczne, organizacje pozarządowe, kolektywy, czy inne formy wspólnotowego działania,
gdzie nie mamy jednego lidera, czy popularnych „twarzy”, a pozbawione autora treści, informacje o akcjach
społecznych i wezwania do działania.
Ambicje Wodnika – potencjał, misja, aktywizm, wspólnota
Po Plutonie w Koziorożcu kładącym nacisk na karierę, pozycję, popularność, „markę osobistą”, w Wodniku z jednej strony
możemy się spotkać z podważeniem powyższego, zwłaszcza idei kariery dla samej kariery, dla pozycji czy pieniędzy, a
nawet podważenie idei posiadania osobistych ambicji w świecie, w którym nasza przyszłość wymaga wyjścia poza
partykularne interesy. Z drugiej jednak strony Wodnik nie jest wolny od swoich ambicji, a jedną z nich jest odkrycie i
zrealizowanie swojego potencjału, podążanie za swoją życiową misją, czy bycie na czele dziejącej się rewolucji. Tak
naprawdę nie ma nic złego ani w ambicjach Koziorożca, ani w ambicjach Wodnika, problemem jednak może się stać
typowa dla Plutona obsesyjność w ich realizowaniu, która pozostawia mało miejsca na resztę życia i cieszenie się tym co
jest. Oba te znaki łączy skupienie się na tym do czego dążymy, na przyszłości, w przypadku Wodnika bardziej
idealistycznej i odległej. Psychologicznie te czasy więc sprzyjają chronicznemu nie zadowoleniu z tego co jest i co mamy,
co w okresie Plutona w Koziorożcu wyrażało się poczuciem, że nie pracujemy wystarczająco ciężko, nie osiągnęliśmy
wystarczająco dużo, nie mamy takiej pozycji jakbyśmy chcieli, a może nawet o zgrozo nie wiemy co chcemy osiągnąć!
Pytanie o to dokąd zmierzamy, co chcemy osiągnąć i dlaczego jeszcze nie jesteśmy tam gdzie byśmy chcieli mogą
pojawiać się oczywiście i bez Plutona, zwłaszcza jak ktoś ma silnie obsadzony znak Koziorożca w horoskopie
urodzeniowym, jednak pobyt Plutona w tym znaku dodał pewną społeczną presję do tych tematów, którą niełatwo było
zignorować. Teraz społeczna presja będzie bardziej o tym co robimy dla świata i jak realizujemy swoje potencjały i misje
(również dla świata). Tematy misji i potencjałów też już oczywiście były obecne, a nawet zbyt mocno idealizowane
(pamiętajmy, że ostatnio w Wodniku był Jowisz i Saturn, a co istotniejsze wcześniej Neptun i Uran w latach 90’ i 00’ – do
czego wrócę niżej) co mocno wyniosło te tematy do kolektywnej świadomości, a pokolenie wtedy zrodzone będzie
ważnym rozgrywającym w erze Plutona w Wodniku). Zmiana, która się jednak tu zadzieje, to porzucenie idei, że nasza
misja czy realizowanie potencjału musi mieć coś wspólnego z naszą karierą i mamy się z tego jakoś utrzymywać. Może
być tak, że tak jak dotąd ideałem było przekucie swej pasji na wziętą markę i zarabianie na niej kokosów dzięki social
mediom, to teraz bardziej możemy iść w kierunku „nie ważne jaka jest twoja praca, ważne co robisz po pracy”. A dla
Wodnika nie mniej ważnej jest to z kim to robisz i jak możesz wesprzeć swoją wspólnotę.
Możemy też widzieć wysyp wspólnot, żyjących i pracujących razem, wspierających się wzajemnie i
przedkładających interes grupy nad prywatny. Pluton jednak w tych wszystkich tematach będzie wydobywał
na powierzchnię to co niewygodne, niewypowiedziane, nadużywające i przemocowe, więc o ile wzrost
zainteresowania tymi tematami może się stać nową kolektywną „obsesją”, to nie ma co liczyć, że będzie to
„bułka z masłem” Równie ważnym tematem związanym z Wodnikiem są przyjaźnie i ogólniej nasze
relacje z grupami. Kluczowym pytaniem tego czasu będzie więc to gdzie chcę przynależeć, jakie wspólnoty
współtworzyć i na jakich zasadach. Pluton w Wodniku i tutaj może nas prowadzić ku skrajnościom. Z jednej
strony kusić przynależnością do wspaniałych rewolucyjnych grup, które jednak nawet jeśli zrodzone z
ideałów wolności i braterstwa / siostrzeństwa mogą stać się dogmatyczne i bardzo ograniczające. Z drugiej
zaś możemy wybierać pozycję „samotnych wilków”, odrzucać wszelkie grupy by pozostać wolnym i
uniknąć pułapek dogmatyzmu (co jak wspomnimy rewolucję francuską również bywa niebezpieczne).
Znów: ludzie zawsze mogli gdzieś się poruszać pomiędzy przynależnością a outsiderstwem, jednak z
Plutonem w Wodniku przybędzie w tym obsesyjności, radykalności i silnego przywiązania do naszych
wyborów, a także społecznej presji by wybrać jedną z opcji. Podobnie jak w przeszłości, zaciągając się do
konkretnej grupy rewolucjonistów francuskich, czy do któregoś odłamu protestantyzmu, osoba wybierała
swoje poglądy i odmienność od „normy”, po to tylko by zrezygnować z wolności w ramach grupy pod
groźbą nawet utraty głowy. Radykalizm z jednej strony pomaga przełamać nawet najgrubsze struktury, które
wymagają współdziałania czasem nawet „ślepego”. Outsiderzy z drugiej strony zawsze popychali świat do
przodu, jak Kopernik, Kant, czy Olimpia de Gouges.
Wiele z tych idei, które już opisałam i które opiszę poniżej brzmi znajomo i być może mała odkrywczo, jak
coś co już się od dawna dzieje… Po pierwsze jest tak dlatego, że Pluton wydobywa to co już długo rozwijało
się „w podziemiach”, uwalnia energię, która narastała wystarczająco długo by teraz odmienić świat. Po
drugiej zaś idee związane ze znakiem Wodnika, w tym także rozwój typowo wodnikowej technologii miał
miejsce w okresach, gdy ten znak odwiedziły jednocześnie (!) Uran i Neptun, czyli dwie najwolniejsze poza
Plutonem planety w naszym Układzie (chyba, że doliczymy Eris). Działo się to od 1995, kiedy do Wodnika
wszedł Uran, pogłębiło się i nabrało mitotwórczego charakteru od 1998, gdy dołączył do niego Neptun. W
2003 Uran przeszedł do Ryb, ale Neptun tam pozostał aż do 2012. Towarzyszył tym okresom nie tylko
bezprecedensowy rozwój technologii i jej roli w naszym życiu, ale też pojawienie się czy upowszechnienie
wielu idei, których powrotu a nawet eksplozji możemy się spodziewać w najbliższych latach, jak chociażby:
idea kolonizacji Marsa, komercyjnych lotów kosmicznych, klonowanie i GMO, rozwój idei tranhumanizmu i
„nieśmiertelności”, antropocen i wzrost świadomości ekologicznej, teoria ciemnej energii w fizyce czy tzw.
„kosmologii odgórnej”, a także chociażby Kościół Latającego Potwora Spagetti
W ostatnich latach zaś wraz z pobytem w Wodniku Jowisza i Saturna (w latach 2020-2023, Saturn przeszedł
do Ryb 7 marca, tutaj możesz przeczytać moje podsumowanie co nam przyniósł) tematy te wracały,
rozwijały się, a także były „na gwałt” wdrażane podczas lockdownów i innych wyzwań. To co jednak będzie
te okresy odróżniać to po pierwsze to, że Pluton działa dużo wolniej, dogłębniej i nie zawsze widać co robi
Przykładowo można założyć, że Putin szykował grunt pod swoją „odbudowę Imperium” od początku pobytu
Plutona w Koziorożcu (to połączenie to archetyp Imperium!), zgodnie z jego energią szykując wytrwale
grunt – a zaatakował Ukrainę dopiero na końcówce i dopiero wtedy zrozumieliśmy co się przez ten czas
szykowało. Po drugie zaś fascynujące i idealistyczne idee z lat 90’ i 00’, pod wpływem Plutona mogą
przybrać bardziej fanatycznego wyrazu i prowadzić do nadużywania władzy, odsłaniając wszystkie
zagrożenia, których wcześniej mogliśmy nie widzieć – a dzięki temu służąc wydobyciu na powierzchnię to
co wymaga transformacji byśmy nie tylko marzyli o lepszej przyszłości, ale też mogli w niej zacząć żyć. A
skoro mowa o przyszłości…
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ